Kiedy dziecko idzie spać....

Kiedy dziecko idzie spać rodzice nadrabiają wszelkie zaległości tudzież nie zaległości a realizują wizję...my wczoraj realizowaliśmy tak...


Tak byliśmy niewyraźni i nie łyknęliśmy rutinoscorbinu. Tak na głowę spodnie Nam leciały, na szczęście z pomocą przybył sznurek na pranie. I tak odbiło Nam trochę ale to bardzo wskazane, szczególnie w pewnym wieku;).

Ja rozczochrana jak nie wiem co i z rozmazanym na maksa makijażem. Źródłem tego nieszczęśliwego wyglądu jest...steper. Mama dba o cardio od nowego roku i chadza. Robię sobie przechadzki. Po czterech długich latach ruszyła tyłek swój i zapragnęła mieć lepszą wydolność. Nie jest to łatwe kiedy organizm zastał się a olej jakoś słabo bierze te stawy i więzadła, które krzyczą "Nie, o nie!! Nie chce Nam się!". Ale ja się nie dam tak łatwo i żadne stawy mnie nie przekonają. Żadne. Będzie stepowanie i koniec. Tak być musi. Amen!

To co na cycu prawym widzicie to żaden wyciek. Chociaż jak to zobaczyłam to sama się przestraszyłam, że to jednak wyciek ropy naftowej czy innego cuda. I chwila przemyślenia była, bo szczególnie kolor mnie zaniepokoił. Bo niby skąd rudawy wyciek i to na cycu? A że moja wyobraźnia rozwiniętą jest to uwierzcie mi tyle teorii powstało ile tylko możliwych w danej chwili było. Na szczęście później mi się przypomniało, że to tylko Mała, pieczone frytki i keczup. Ot nic takiego. Zwykłe uroki macierzyństwa.

No i tatuńcio. Tak tak to on. Długopióry potwór co swe krogulcze macki chce na mnie zasklepić. Zaatakował mnie niespodzianie i się wziął i mi wtrynił na fotkę. Właśnie patrzę czy biedak nie ma jakiejś osteoporozy czy jakiegoś kurczu bo te palce u dłoni lewej dziwnie mu się zgięły. Ale cóż mój Małż to mój Małż i ma różne takie dziwne.

Teraz już wiecie co my odrobinę stuknięci rodzice robimy kiedy dziecko kładzie się spać. Pełna paleta wszystkiego co wyobraźnia Nam na mózg położy. Ot i co!

4 komentarze:

  1. No i dobrze ze zdarza Wam sie czasami wygłupiac pomimo codziennosci :))) a jesli mozna spytac ile juz ze soba jestescie?

    OdpowiedzUsuń
  2. trzy lata po slubie:)
    a tak po prostu to ponad 5;)
    czyli tak nie za dlugo;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo grunt to nie tracić dobrego humoru!
    Widzę że staż małżeński jak i przedmałżeński mamy niemalże identyczne hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. i tez Wam tak...spodnie na glowe leca;)?
    moze mamy wiecej podobienstw;p

    OdpowiedzUsuń