No i właśnie ostatnio podejrzałam Małą, jak nakłada sobie na usta właśnie krem. Grubą warstwą. Jak mamuśka. No to rozmowę nieskromną zaczęłam.
Ja: Niuniu, co robisz?
Mała: Nakładam klem.
Ja: Jak ja. Chcesz być taka, jak mama?
Mała: Nie.
Ja: O a czemu?
Mała: Wolę być sobą!
Ja: Aha. A jaka jest mama?
Mała: No ładniejsa od taty!
I wszystko jasne. Mała chce być sobą, czyli jest szansa że znalazła własny styl . Ja natomiast jestem tą piękniejsza połowa;) O!
Niech więc poranek i dzień pięknymi będą...jak ja;D

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz