Siedzimy, siedzimy. Gadamy, bawimy się no i Mała w końcu przerywa milczenie....dla mamy nie jest to zbyt szczęśliwe...eh....
Mała: Mamo dupa Ci urosła.
Ewentualnie...
Mała: Mamo masz trzy nogi (nie wiem gdzie mam trzecia, chociaż mogłabym się domyślać w przypadku samca ale u samicy?)
Może też być....
Mała: Mamo maś ucho na głowie.
To muszę być zdecydowanie piękną kobietą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no to teraz, po takim opisie, już mogę sobie Ciebie wyobrazić ;)
OdpowiedzUsuńmysle,ze ten opis zdecydowanie ulatwia okreslenie tego jak wygladam;p
UsuńPicasso normalnie
OdpowiedzUsuńUcho w koncu na glowie mam zamaist wlosow;)
UsuńTrzeba było uświadomić, ze córka na starość upodabnia się do matki wiec niedługo tez ja to czeka :P
OdpowiedzUsuńwzciagne tego asa z rekawa jak przyjdzie czas i kiedy zajdziemy za daleko;p
UsuńHaha nie ma to jak szczerość dziecka :D
OdpowiedzUsuńnie moge sie nie zgodzic;)
UsuńI oby z tego sposobu postrzegania świata szybko nie wyrosła:)Ja ciągle czekam, aż mój zechce wypowiedzieć jakieś sensowne zdanie. Ta jego codzienna gestykulacyjno-dźwiękowa gimnastyka jest straasznie męcząca... I w przekazie i dla nas rodziców w odbiorze..
OdpowiedzUsuńja tez chcialam ale jak juz mam to czasem marze o ciszy;p
Usuńno z postrzegania swiata niech nie wyrasta...ale mogla by nie patrzec juz na ta moja dupe;)