Rodzice kupili Małej wczoraj domek. Drewniany. Eko eko. Z zielonym dachem, zielonym schodami, tarasem i leżakiem na tarasie. Piękny. Taki etka, jak to Mała by powiedziała. Do kompletu mebelki były i cztery lalki z drewnianymi łebkami. Absolutnie bardzo zauroczył mnie mały drewniany kibel i kuchnia z łyżką wiszącą. Wszystko w wersji super minie i z drewna.
Złożenie tego domku zajęło troszkę Małżonowi wczoraj. Troszkę duo. Te śrubki, wszystkie elementy do połączenia, schody, dach. No i kiedy dziś Mała zobaczyła domek w całej okazałości poza zachwytem pojawił się absolutny pęd do zabawy.
Na początku całkiem zwyczajnie i miło i fajnie było. Mała zajęła się łózkiem i jedna lalą...jednak skandal, skandal się wydarzył!!
Skandalem absolutnym mianuje fakt, iz Mała miała czelność okrutną poprzestawiać mi mebelki, panią zrzucić z leżaka a kibel przestawić w rejony kuchni. Ja wolałam jedną roślinkę bardziej przed wejściem ona na schodach. Konika chciała na tarasie, ja bym zostawiła w okolicach kuchni. Jeden Pan został położony na łóżku bez pościeli i materaca. Czyste drewno. Prosto w plecy. Drugi Pan twarzą do podłogi podziwiał gorący dzień i niebieskie niebo. Małe taborety z trójkątnym stolikiem przez Małą zostały wystawione w celu odbycia się grila a ja wolałam bardziej party na balkonie. No tragedia.
Ustąpiła mam oczywiście. Rady nie było. Tylko mama się zastanawia...dla kogo w końcu ta zabawka ma być;)? To jest dopiero skandal;p
tak to jest , że mamy bawią się zabawkami córek, a tatusiowie podkradają zabawaki synkom:))
OdpowiedzUsuńChoć ja również super się bawię zabawkami Gabrysia:P
dla mnie nie ma wytycznych to mozna diewczynce a to chlopcu:)
Usuńpodkradamy wszystkie zabawki, byle bylo fajnie:)
Ale jaki fajny ten domek! My mamy plastik fantastik Kiddieland i jak podnosi się klapę od kibla, to jest dźwięk spuszczanej wody :D Tylko mebli nie da się tam przestawiać.
OdpowiedzUsuńtaki plastik masiostra Nasza cioteczna:) tez jest zabawa:) ja lubie ta klape podnosic:) i jak sloneczko wstaje a do domu mozna zadzwonic;p o chyba w Naszym zainstaluje jakis dzwonek;p
UsuńU nas tak było z klockami lego.
OdpowiedzUsuńTata bawił się klockami lego - normalnie szkoda, że nie uwieczniłam tego skupienia - a Jaś siedział obok, podjadał chrupki i bacznie obserwował. :D
u Nas tak bylo z ciastolina i zamkiem ksiezniczki:) tam jest opcja robiuenie wlosow Roszpunki...i Mala uwielbia robic te wlochy ale z tata robic tego nie moze bo tata zabiera zamek i sam wlocha chce robic;p
UsuńZa to u nas ciastolina leży, bo jak matka się ciastoliną nie pobawi z dzieckiem, to nikt się nie pobawi. :D
UsuńJa akurat kupiłam Jachowi zestaw śniadaniowy co się jakieś kanapki robi i inne duperele.
Teraz jeszcze mamy dentystę no i tata czasami zęby wyklei.
Natomiast u Jasia był kiedyś 7letni kuzyn i tak ciastolinę pozlepiali, że nie mamy ani jednego pełnego koloru. ;D
A ja ciągle zapominam kupić nową.
Ja chcę taki domek! Muszę se dziewczynkę dorobić!
OdpowiedzUsuńA co chłopcu nie wolno? :)
UsuńJa tam ostatnio mojemu 3,5 latkowi kupiłam mebelki do zabawy - w większości różowe. Kuchnie tez mu zabawkową kupiłam.
No i o domku też myślę.
Kto ten idiotyczny podział zrobić na to co wolno chłopcu a co dziewczynce?
Ja tam te wytyczne łamie.
z chlopcem tez mozna:)
UsuńMatko prezesa ja sie z Toba zgadzam w 100%:) my mamy i domek i batmobila i pilke do nogi:) w szafie szarosci,blekity i czernie a nie same roze i fiolety. wazne, ze cos daje dziecku radosc i nie wazne co ktos z zewnatrz o tym mysli:)
UsuńPrezesowa Matko gdzie zaginal Twoj komentarz o ciastolinie:(?
OdpowiedzUsuńNo przecież jest pod Moją wypowiedzią. :D
UsuńA ja go nie widze. U mnie stnieje nie istniejac:p.
Usuńco do ciastoliny to i u Nas sa tylko wielkie zlepki a o kolorach zapomniec nalezy;p. Nowych na razie nie kupuje bo bedzie to samo. Czekam a zmala "dorosnie";)
odkurzacz przeszedł, kuchnia drewniana przeszła, ale domek dla lalek nie przejdzie :( może jeszcze kiedyś dorobię się córki, a póki co powzdycham do Twojego domku :D
OdpowiedzUsuńa moze podsun mu troche domku, moze jednak przejdzie:D
UsuńNasz domek jest etka tylko nie wiem jak dlugo schodzy wytrzymaja, bo Mala uparcie chce po nich chodzic;p
Zabawa przednia! Dla Was obu. A ja muszę ciężarówki ujeżdżać...
OdpowiedzUsuńMy ujezdzamy krowe i batmobila:)
UsuńA i stare resoraki tatusia;)
Unas też wiele zabawek, o których tata marzył w dzieciństwie, często więc bawi się starszy (tata) a młodszy mu kibicuje....
OdpowiedzUsuńO takim domku to ja marzylam jak byłam dziewczynka.... cudasny ...
Ja tez chcialam taki:)
UsuńPowinnysmy wszysykie sie za zabawki wziac. Kto powiedzial ze duzymnie wolno? Duze tez dziecko,nie;)?
Wiesz, ze ja za Małą cały sercem jestem, więc wierzę bardzo mocno w to, że jakiś plan w tym jest, w tym szaleństwie jest metoda i Mała dobrze wiedziała co robi :) Swoją drogą zabawka rewelacyjna!!
OdpowiedzUsuńMala wie co robi na pewno;p chce wyniszczyc konkurencje;p
Usuń