Dobra, raz już kiedyś przyznałam się głośno, że zdarza mi się oglądać "M jak m...". Zdarza się, ale tylko wtedy kiedy pojawia się wątek Marcina i Kaśki (if ju noł łat aj min:)). Wydają mi się najzabawniejszą parą w tym serialu, który jest w odcinkach (chociaż odkąd są parą jacyś się robią mniej wyraziści). Mimo wszystko takie odmóżdżenie każdemu się przyda:)
Ostatnio z zapałem włączyłam tv w ten dzień, a zapał mój wynikał z tego że już z miesiąc nie oglądałam Ema. No i podłączyłam się do tv. No i myślę sobie, że może po miesiącu trafie na to co bym chciała. Zasiadam po ćwiczeniach do oglądania. Zaczyna się od trzonu starszego rodziny, przeskakuje na bliźniaków, później znowu trzon i znów bliźniacy. Czyli zwykła mamałyga, stara obsada i ciągle ciepłe i pyszne obiady. No i nie zapomnijmy, ze zawsze jest posprzątane a gospodyni domu z trzonu serialu zawsze ma pod ręką ścierkę właśnie do rąk wycierania. Ścierka owa zawsze wygląda na mokra ale nie mam co do tego przekonania. Myślę, że top tylko taki zabieg. Po 10 minutach ja jednak rezygnuje, bo nie moja to historia. Zostawiam włączony tv, oddaje Małżowi pilota i idę do łóżka zalegnąć.
Ja: Misiu, jak chcesz sobie przełącz. Ja idę do łóżka.
Całuje go w jego rozwichrzony włos i zmykam zatopić się pod ciepłą kołderką.
Następnego dnia rano w drodze do pracy z czystej ciekawości nawiązuje do Ema. Nie ma to tamto, słyszałam tv jak grał kiedy byłam już w łóżku i wiem, że nie był przełączony na nic innego.
Ja: Kochanie i co tam w Emie się stało?
Małż: A skąd ja mogę wiedzieć? Nie oglądam tego.
Ja: Aha, myślałam że obejrzałeś, bo tv słyszałam.
Małż: Nie, tv grało a ja na kompie coś robiłęm.
Ja: Aha. No to nie wiesz co się działo.
Małż: Nie wiem ale młody wyszedł z więzienia. Czekała na niego mucha. Pojechali do Cichopek, która zrobiła im obiad. Coś tam coś tam. Pogadali o czymś tam. I Cichopek spytałam Muchy co to między nimi a ona jej odpowiedziała, że przyjaźń. Jadźka pojechała do dziadka prosić o wybaczenie i weszła tam Marta. A jak Młody po obiedzie wrócił do siebie top się mył i nagle ktoś zapukał. To była mała dziewczynka, która powiedziała,że jak nie ma mamy to ona chce być z nim. On zadzwonił do mamy i powiedział, że zajmie się nią przez 10 dni. A Marek i ruda pojechali do szkoły, bo ich chłopaki na wagarach. I w szkole ich nie było i zaczęli szukać i Marek zobaczył, że nie ma podbieraka i że pewnie na ryby poszli. No to wziął rudą i poszli nad rzekę i tam ich znaleźli ale zanim po nich poszli to coś tam teges szmeges w krzakach było.
Ja: Aha. Czyli nie oglądałeś Em?
Małż: No nie, ja tego badziewia nie oglądam.
Ja: Aha, no to skąd to wszystko wiesz?
Małż: Samo mi jednym okiem weszło.
Ja: A co, drugim Ci wyszło?
Małż: No!
Także wiecie, tak o. Męski odpowiednik seriali nie ogląda ale zawsze wie co w nich jest. To przez to, że jednym okiem mu wchodzi, ale podejrzewam że jednak drugim nie wychodzi ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No te chłopy to naprawdę wszystkie takie same :) U nas na tapecie Samo życie, Lekarze, Prawo Agaty - zawsze zapiera się, że tego badziewia nie ogląda, ale tak robi wszystko, żeby wieczorem siedzieć ze mną przed tv :)
OdpowiedzUsuńNo mój Lekarzy i Prawo Agaty lubi;p
UsuńAle mnie to tak powala jak oni się zapierają a później im to oko tak samo, no;p
A twój to się przytulać chce;p Robi grunt pod seksi chwile;p
Fakt, jest to jakaś opcja :D
OdpowiedzUsuńa robi tak jak w reklamie fanty ;p?
UsuńJa to z rzadka do garów mycia właczam m jak m. Ale jak wchodzi chłop to zawsze pyta co tam u bliźniaków, a kto to (jeśli nowa postać), a czy oni razem ten-teges. A ja się pytam po co mu to skoro nie ogląda?
OdpowiedzUsuńmoże myśli, że jest na czasie dzięki bliźniakom;p
UsuńHahaha no to ty się co wieczór kładź, a mąż mimochodem będzie oglądał :P
OdpowiedzUsuńa jak mu się pojemność oka skończy;p?
Usuń