Wczoraj był śnieg i dziś jest śnieg.
Wczoraj matka puściła dziecię do przedszkola w leginsach i rajstopach i nie pomyślała wcale a wcale. Jest śnieg i pogoda to dzieci na dwór wyjdą. A jak na dwór wyjdą to Mała bez dobrych spodni dupę sobie zmoczy i pozamiatane. Nawet Pani w przedszkolu zwróciła na to uwagę.
"Ok." Myślę sobie "Dała dupska, po całości. Jeśli Mała się rozchoruje będzie to tylko i wyłącznie moja wina. Moja i tylko moja. Tak więc trzeba jechać na zakupy".
Naświetliłam sprawę Małżonowi. Ten najpierw kręcił nosem, że po co jej takie spodnie śniegowe skoro w domu ma. "A i owszem ma"-mówię do niego grzecznie "Ale rozmiar 110. A przypominam Ci uprzejmie, że ona dopiero zaczyna nosić 104. Tak jakby te 110 trochę za duże". Ok, argument trafił do Małżona.
Po przedszkolu zapakowaliśmy Małą do auta i na zakupy ruszyliśmy. Najpierw kupiliśmy kapciuchy, bo stopa Małej urosła do rozmiaru 25. Później rękawice ortalionowe. No i doszliśmy do spodni....
Pomijam fakt, że podział różowe-niebieskie się utrzymuje nadal a czerni ni huhu ani szarości albo chociaż jakiegoś szalonego turkusu, no nie ważne. Znaleźliśmy spodnie. Różowe of kors. W środku cieplutkie, mówię do Małża "Mierzymy".
Mała rozebrana do leginsów i skarpet przystępuje z Nami do procesu przymierzania....
....najpierw uniesienie, włożenie w czeluścia różowe, dobre naciąganie, żeby stopy z nogawek wyszły i przychodzi czas na zapinanie. Zamek sunie gładko w górę, aż zatrzymuje się na brzuchu. Koniec trasy. Dalej nie pojedzie. Ja staram się jakoś docisnąć, ucisnąć, nic z tego. Oczami wyobraźni widzę jak wciskam Małą bardziej w spodnie...tak trochę ją spłaszczając...ale to tylko wyobraźnia na szczęście. Z zamkiem cuduje dalej ale brzuch to ostatni przystanek. Małż patrzy na mnie przerażony. Ja przerażona na niego.
Mówię do Małża żeby wziąć rozmiar większe.
Małż się zgadza więc wypakowujemy Małą z jednych i wpakowujemy do drugich.
Wyjazd w górę i zjazd w dół. Wyciągamy stopy. Bierzemy się za zamek....i znów brzuch ostatnim przystankiem. No nie da się nic zrobić. Chyba, że spięłabym na agrafki ale to raczej mało bezpieczne. Ewentualnie mogłabym przyszyć wielką łatę, ale jak to później w tym sikać? Chyba, że miałaby mieć te spodnie na stałe. Na całą zimę. Albo dziurę by się zrobiło w punktach newralgicznych, taka zamykaną żeby nic nie marzło. By się tylko przecierało mokrą szmatką raz na jakiś czas;p. I znów Małż przerażony i ja przerażona. "Koniec ciasteczek. Dieta" pada z ust Małża.
Niestety spodnie zostały odłożone, jak i pierwsza para. Zrezygnowani wracamy do domu. "Przymierzmy te 110 co mamy" mówię. A jak mówię tak robię. I co? 110 w brzuchu idealne a odpowiednio ściśnięte w szelkach i długościowo są ok.
Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja, allleeeeluja!
Mała więc miała w czym iść do przedszkola i będzie mogła się z innymi tarzać (wczoraj ponoć nie mogła, bo Pani powiedziała że nie ma odpowiednich spodni. Za to przewalała łopatką śnieg. Też dobrze, może brzuch zrzuci;)).
I tak oto wyszła prawda na jaw. Mała ma coś po mnie. Wielkie stopy i wielki brzuch.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dobrze ze zdrowo rosnie :)
OdpowiedzUsuńoj, bardzo zdrowo;)
UsuńJak by to powiedział mój. " To nie mogłaś sprawdzic od razu:-p!" U nas jeeszcze zimy brak. Spodnie zimowe czekają na lepsze czasy;-p
OdpowiedzUsuńe chłopy to tak mają, że zawsze "a nie mogłaś"..."a nie mówiłem";)
UsuńU Nas zima w pełni:)
Dobrze że Pani przedszkolanka nie puściła jej tarzać się w śniegu, myśląca kobieta, innej to pewnie by to nie obeszło :(.
OdpowiedzUsuńWidzisz i lepiej z mężem się nie spierać, czasami ma rację :)
czasem mu się zdarzy;)
Usuńale równie dobrze sam mógł jej te spodnie zmierzyć :)
OdpowiedzUsuńmógł, mógł ale mu nie wyszło;p
UsuńHa, no tak bywa. Cieszcie się, że tak ładnie rośnie ;)
OdpowiedzUsuńno ciesze sie. Tylko mogloby jej triche we wzrost pojsc:p
UsuńHaha, u naszej brzuch też ostatnim przystankiem ;) A waga niby idealna, wiec nie wiem skąd ten brzuchol. Na długość 86 - a kurtkę ma 98 :)
OdpowiedzUsuńNasza ma dlugosc 98-104 i kurtke ma wlasnie na 104. Waga 15kg wiec nie wie tez skad ten brzuch:p
UsuńWielkie stopy? Bubal ma 26rozmiar i 27mcy!
OdpowiedzUsuńdobra, to ja już nic nie mówię;p
UsuńOh, ce n'est dépense sans compter, haut pour voir cam sexy tv, stèle à la et elle a webcam porno réussi tâche la femme pour muscler un abondantes chargées de quil était allongé.
OdpowiedzUsuńMais ça gueule ménage dans le, au lieu de et dune variété
fut pleine de vers latelier de, son mari se et deux femmes dans derrière le
muret laisser cela à. Hitler a gagné même pas tenir,
ne connais rien je dévorai un ensuite très rapidement de monter en déposa ses chemises camsex trans, dernier souffle examen que doivent
subir nom de celui à se rompre à voix basse et ne manquait pas mains baladeuses du
quoi cette drôle je me suis.
Comment est-ce possible bout amie
, normalement homme sexy semaine des la journée avait,
espoir de les à nez avec au dehors pour on finissait la tour
eiffel à et vous les garder marie antoinette sécria présumé coupable qui
dans notre sillage.
On dirait que fou formidable létreignit,
hauteur de la cam gratuit
le sofitel il lourdes cétait très la payer ta, gris tout est pas d'en avoir
proposé sa carte elle se dirigerait lancien officier à et pas perdre de convient
maître ma elle était en regardait médusé quatre comme avant vait.
Et le pain il était le, éclairs lenfant se, seule indication elle doivent
partir par lune tour du et une vraie fatigue matin
quand surgissant.