Najlepsza przyjaciółka kobiety

A ja najlepszych przyjaciółek mam kilka...a może właściwie jedną a jak kameleon przybiera rożne formy, postaci, kolory.
Może...
W każdym bądź razie ją mam, ubóstwiam, kocham i w ogóle. Same pozytywne uczucia.
Moja przyjaciółka daje z siebie wszystko i ja mogę liczyć na to, że weźmie ode mnie wszystko a czasem nawet dużo więcej.
Mój Małż już czasem z nią albo nimi jak kto woli, wszystkimi szału dostaje. Nie może już patrzeć na te wszystkie kolory i formy i te wszystkie wielkości tym bardziej, że one bardzo często zajmują całą powierzchnię przedpokoju, tudzież salonu, tudzież łóżka tudzież jeszcze czegoś innego.
Nie rozstaję się z moją przyjaciółką ani na chwilę. No powiedzmy, że na chwilę się rozstaje ale zawsze mam ją w zasięgu ręki.
To co ona ode mnie dostaje przekracza wszelkie granice przyzwoitości i wytrzymałości przyjacielskiej. Nawet kiedy nie jest w stanie na pierwszy rzut oka przyjąć wszystkiego to suma summarum i tak się udaje.
Biedna...ma później coś na kształt wzdęcia, wydęcia czy innego dęcia ale jak na przyjaciółkę przystało nie narzeka.
Nawet jak zmienia się na inny typ, kolor, wielkość, kształt tez nie narzeka.
Ja po prostu jednej mieć nie mogę no bo jak by to było? Wszystko od sytuacji zależy ale i tak mam szał jeśli o nie chodzi. Taki szał, że szok. I w tym względzie można mnie nazwać jakoś z końcówką na "holiczka";)
I wczoraj też pojawiła się nowa:)
Piękna, atrakcyjna...ach że łał.
Nawet małż nie protestował. Sam mi powiedział, żebym nawiązała z nią znajomość. Chociaż na początku pokazywał mi taką bardziej teczkową, kwadratową, bardziej pojemną w swej żywotności. I tak stanęło w końcu na bardziej zgrabnej, ciut mniejszej i fikuśniejszej aczkolwiek bardziej klasycznej:)
Jakoś klasyka mnie nie zawodzi.
Chyba wolę jednak z kolorem zaszaleć.
Ale nie zmienia to faktu, że klasyka klasyka ale ja je wszystkie kocham:)
I mam dla nich cudowne mieszkanko....;)


Czarno białe mieszkanko dla moich pięknych;)

6 komentarzy:

  1. zamiast mieszkankiem dla nich..pochwal sie Nimi! bo chyba kazda sie juz domysla ze to torebunia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no prosze jakcy detektywi mnie czytaja:)
    a moze wy sie pochwalice swoimi kobietki drogie:)?

    OdpowiedzUsuń
  3. Szafa piękna, ściana piękna :D

    Torebka musi być jesszcze piękniejsza :)

    PS. Dlaczego Małż? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie! :D nie kuś, ino pokaż ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. troche niepewnosci i oczekiwania w zyciu sie przydaje, czyz nie;)?

    OdpowiedzUsuń
  6. a Małż...hmmm...no nie wiem...czysta fantazja;p

    OdpowiedzUsuń