Miało być tak pięknie. Miały być piękne zdjęcia z równie pięknymi butami i kominkiem na szyi. Miało być jesiennie. Tymczasem...wyszło jak wyszło. Złośliwość rzeczy martwych jest ogromna. Dlatego pozostały zdjęcia komórkowe i pożal się Boże efekty.
Prezentuje Wam oto...Matkę Polkę Objuczoną;)
Koszula zatrzymała mi się na bufecie i wygląda to odrobinę groteskowo.
I jeszcze dodatki zdjęciowe;)
Buty widać zaraz za torebką;)A paski z tej perspektywy co nieco się rozchodzą;)
Mała nie mogła się powstrzymać i weszła w kadr;)
Podczas gdy tata próbował ująć mamę w telefonie Mała beztrosko jadła sobie znalezionego pod płotem...kasztana;p
Miały być buty a wyszły paski;)
I wariacje kominkowe:) Kominki w ruch bo święta idą;)
I tak oto wyszła wielka kupa z wizji mamusi a aparat poszedł spać;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale tu u Ciebie pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńa dziekuje bardzo:) staram sie jak moge:)
OdpowiedzUsuńzapraszam wiec czesciej:)