Umyj uszy!

Dzień jak co dzień. Dzień w pracy. Na początek krótka rozmowa na korytarzy w doborowym towarzystwie. Kazik, Madzik, Karol. Drim tim:) No jeszcze Marzen by się przydał no i Zoś i można szaleć.

No to stoimy, gadamy. Gadamy i stoimy. Mole, staczanie się, smrody. Takie życiowe i codzienne tematy.

Kazik: Fajną masz bluzkę.
Madzik: A dzięki.
Kazik: A gdzie kupiłaś?
Mdzik: From Hanagary.
Ja: Srom? Jaki srom?

Chyba czas na płukanie uszu. Oj chyba tak.

5 komentarzy: