Mała raz na jakiś czas lubi bawić się w chowanego kołdrzanego. Wtedy trzeba się chować pod kołdra parami i czekać aż osoba numer trzy nie odnajdzie pary. Mała długo nie wytrzymuje więc od razu słychać, pod którą kołdrą się schowała para.
Dziś wpadła do łóżka kiedy jeszcze dogorywałam w półsennej marze. Zrobiła armagedon. Istny.
Mała: Mama no chodź chować się.
Ja: Nie kochanie. Jeszcze śpię.
Mała: Nie śpij. No chodź chować się.
Ja: Misiu daj mi jeszcze chociaż poleżeć.
Mała: Oj nie mama. No chodź, chodź. Mówię Ci będzie fajnie.
Szał. Armagedon. Było fajnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
warto wierzyć dziecku:)) Choć rano tak bardzo chcę pospać:P
OdpowiedzUsuńno było fajnie. moje cyce odczuły to najbardziej jak już pod kolanami Małej leżały;p
Usuńhi hi fajny armagedon :)
OdpowiedzUsuńno armagedon totalny;p
Usuńno dziecko wie co mówi :P
OdpowiedzUsuńczasami;p
UsuńO tak, dziecko potrafi zachęcić (lub przymusic) do zabawy w bardzo inteligentny sposób ;) ... ale co tam jest fajnie! :)
OdpowiedzUsuńfajnie nawet jak przymusza;p
Usuńa jednak było fajnie, więc warto czasem Małej się słuchać :P
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMała ma każdą sferę życia opanowaną, przymus niejawny kontrolowany też.
OdpowiedzUsuńOj tak. Nie moge sie nie zgodzic.
OdpowiedzUsuńbezlitosne
OdpowiedzUsuńi takie prawdziwe;p
Usuń