Ja: Niuniu powiedz tacie, że mam się komputer popsuł.
Mała: Nie.
Ja: No nie bądź taka. Powiedz tacie, że się mamie komputer popsuł (miałam płonną nadzieję, że wtedy szybciej go obejrzy chociaż wcale się na tym nie zna...ale może jakiś cud się stanie...)
Mała: No dobra.
Popędziła więc do salonu do Małża. Podeszła do niego i...
Mała: Tato, mama popsuła się komputelem.
Grunt to zrozumienie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To Ciebie Kochana też naprawić trzeba xD
OdpowiedzUsuńwyglada na to,ze tak;p
UsuńBiedna Mamaronia się popsuła :(
OdpowiedzUsuńi to komputerem...
UsuńCo za okropny komputer, że Cię popsuł!? Ty się lepiej przyznaj co tam oglądałaś :P
OdpowiedzUsuńSama siebie;p
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie powiedziała, że to mama zepsuła komputer :)
OdpowiedzUsuńmoze kiedys i taka bedzie wersja;p
Usuńco racja to racja,komputer Cię zepsuł...:P Zamiast do mnie przyjechać to klikasz i klikasz:))
OdpowiedzUsuńwiesz,ze przyjade:)
Usuńto jakie zwoje ci poszly hehe
OdpowiedzUsuńzwoje poszly...oj poszly;p
Usuń