Wszyscy krzyczą, że matka to człowiek.
Że ma potrzeby.
Że ma pasje i zainteresowania.
Ba, ma nawet uczucia.
A ja wam mówię, że to mit!
Dziecko mnie dziś uświadomiło.
Leżymy z rana, po przebudzeniu. Leżymy i dyskutujemy. Znaczy ja słucham a Mała dyskutuje. Ze mna niby.
Mała: Zachowuj się jak mama, a nie jak człowiek!
Ja: Hę?
Mała: Zachowuj się jak mama, a nie jak człowiek!
Ja: A jak się zachowuje człowiek?
Mała: Myje galy, spsata, pieze.
Ja: A jak się zachowuje mama?
Mała: Tylko całuje dziecko i psytula.
No. I wszystko jasne. Od dziś zapuszczam mieszkanie, na rzecz zachowywania się jak matka. Tylko całowanie i przytulanie bez wtrąceń w postaci sprzątaia, gotowania czy innych pierdół. I nie będzie żadnych wyrzutów sumienia! O nie! Będę matką, nie człowiekiem;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz