Czasem
siedzę i myślę o tym co powinnam, a czego nie powinnam. Ile zrobiłam a ile nie zrobiłam.
Czego miałam nadmiar a czego niedobór. Taki bilans okazjonalny, w którym określam
jak było jak jest, a jak być powinno. Błędne koło niestety.
A później
myślę sobie „i po co to wszystko?”.
Czasu nie
cofnę a zacznę się stresować, że garnek nie umyty, że dziecko było ze mną pięć
minut krócej niż wczoraj, że zjadałam ciasto w całości a nie tylko w połowie i
odłoży mi się w biodrach zapewne, że to czy tamto i siamto.
I co z
tego wyniknie? Zupełnie nic.
Trawa nie
stanie się mniej zielona. Ciasto nie stanie się mniej kaloryczne. Dziecko nie
odczuje, aż tak tych 5 minut. Garnek nie zniknie od nadmiaru brudu. Słońce nie
przestanie świeci, a moje biodra same cudowną mocą nie znikną. Tamto czy siamto będzie dalej w tym samym miejscu i takim samym kształcie. A świat się nie zatrzyma ani nic wielkiego się nie stanie.
Trzeba
odpuścić. Po prostu.
Kobiety
mają niesamowitą tendencję do zamartwiania się i nakręcania. Nie potrafimy
odpuścić, bo wszystkie egipskie plagi na nas od razu najdą. Biegniemy gdzieś
nieświadomie starając się udowodnić sobie i światu, że jest pięknie, jest git i
daję radę. A jak nie daję? No jak ja mogę nie dać rady, no jak? Jak nie daję to dam! Podkręcę tu, naciągnę tam, dołożę jeszcze gdzieś i będzie git! Muszę, powinnam, trzeba.
Otóż nie
muszę. Nie powinnam. I nie trzeba.
Odpuszczam.
Czasem
odpuszczam.
I wtedy
mam poczucie….że jestem całą sobą, a nie tylko ciałem….że brak kontroli nad
wszystkim mnie nie zabija….że ciasto nagle staje się po prostu przyjemnością a
nie kalorią co wgryza się w moje ciało…że ja to ja. Oddycham…śmieję się…zatrzymuje..doceniam...znajduje czas na co czasu nie było...a później
idę dalej.
Kobieto
daj sobie czasem luz. Zaakceptuj myśl, że możesz odpuszczać. Nie bądź w 100% zawsze i na zawsze, bo w końcu zabraknie tego nawet 1 % i już nieodwracalnie będziesz kimś o 1% innym niż jesteś teraz. Odpuść. Odetchnij. Zwolnij. Zaszalej. Poczuj luz w
ramionku a zobaczysz, że następnego dnia polecisz na skrzydłach i góry będziesz
przenosić.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz