Do kobiet słów kilka

Jestem kobietą.

Z nadmiarem kilogramów, tysiącem kompleksów, czasem z chęcią wydarcia się na cały świat. Z burzą hormonów, fochami czasem niekontrolowanymi, złośliwością w oczach i ustach, i piorunami rzucanymi gdzie popadnie. Bywam rozdygotana, niepewna, niestabilna i ciągle przyzywająca. Martwię się tym czym należy, tym co nie należy i nawet tym co się jeszcze nie zdarzyło. Miotam się od lewej do prawej i od prawej do lewej, a czasem miotam się pomiędzy myślami i słowami. Czasem sama nie wiem czego chce, a właściwie to nie wiem nic. Takie życie.

Ale...

W tym rozdygotaniu, niepewności i całym chaosie jestem urocza, nieprzewidywalna i taka, jaka powinnam być. Nie tylko, ja. Każda z nas.

Jesteśmy emocjonalne i to w nas jest piękne. Jesteśmy żywiołami i to w nas jest piękne. Jesteśmy sprzecznościami i to w nas jest piękne. Jesteśmy kobietami i to w nas jest piękne!

Spójrz więc kobieto w lustro i pomimo wad własnych, własnych rozterek, kłopotów i nieszczęść spójrz na siebie i się uśmiechnij.

Bądź z siebie dumna. Każdego dnia i z każdej chwili. 
Pozwól sobie na wszystko, na każde wariactwo, na każdy błąd, potknięcie i wściekłość.
Pozwól sobie na uśmiech, na radość i na cieszenie się ze wszystkiego. Nawet z drobnostek.
Pozwól sobie na bycie sobą, nie staraj się być kimkolwiek innym, bo właśnie taka jesteś piękna :)

Ja się uśmiecham, a ty :)?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz