Dziecię me przekracza granice wszelkie. A jak się mocno uprze to i jeszcze bardziej wszelaksze. Doprowadza mnie swym stylem marudzenia, przez ostatni co najmniej tydzień, do szewskiej pasji. Tak, tak do szewskiej pasji. Staram się gryźć w jęzor i nie wypowiadać myśli na głos, bo wiem że zaraz podchwycone zostaną i w małych ustach zabrzmią a tego raczej bym nie chciała. Staram się złość w zarodku dusić bardzo skutecznie. Staram się nawet szaleństwa granic nie przekraczać. Staram się, jak by nie było.
Ostatnio Nasze dni wyglądaja tak...
Mała: Cie balona
Podaję jej go
Mała: Nie cie balona
Oddaje mi go
Mała: Cie balona
Podaję jej go
Mała nie cie balona
Oddaje mi go....i tak w kółko Panie pierdółko.
Mała: Nie Cie iść siama. Cie na jęcie
Małżon ją bierze na ręce
Mała: Nie Cie na jęcie. Cie sama chodzić.
Zostaje więc postawiona na ziemię, podłogę czy inny rodzaj podłoża.
Mała: Nie Cie iść siama. Cie na jęcie
Małżon ją bierze na ręce
Mała: Nie Cie na jęcie. Cie sama chodzić.
Zostaje więc postawiona na ziemię, podłogę czy inny rodzaj podłoża. I tak w kółko Panie pierdółko.
W domu dalej akszon mama. Dalej tylko ja mogę i tylko ja jestem kochana. Maruderstwo też należy do moich obowiązków, w sensie wysłuchiwanie go jak na spowiedzi w konfesjonale.
Po prostu porażka i masakra w jednym stały domu.
Ale, ale moje dziecię jest mądre. Nawet bardzo mądre. Kiedy po dniu całym i całym marudzeniu, pakowanym w kartonach na półki mamy mózgowego sklepu, przychodzi czas spania Mała przekupia matkę.
Zarzuca mi wtedy ręce na szyję i staje się....
"Mamusiu ściałąm się tylko psitulić. Kocham Cię najbardziej na świecie mamo żabeczko"
No i się biorę, rozpływam i czuje się przekupiona.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znam te triki ...jak coś jest nie tak,biegnie do mnie,przeprasza i chce się przytulić,nie da rady się gniewać...
OdpowiedzUsuńzdecydowanie rady nie da:)
UsuńCiekawe, kiedy mój mnie tak przekupi :D
OdpowiedzUsuńnie znasz dnia ani godziny;)
UsuńTeż chcę już wiedzieć :D
UsuńStanie się to szybciej niż by się Wam wydawało moje drogie asfaltowe;p
Usuńpodziwiam za spokój mnie by trafiło...
OdpowiedzUsuńTrafia, oj trafia...ale wtedy jak mantre powtarzam "Staraj sie, staraj sie"...zazwyczaj wychodzi...czasem jednak puszcza
UsuńJak teraz tego nie doświadczam, to myślę sobie "nie wytrzymałabym", ale pewnie jak przyjdzie, to jak wszystko - wytrzymam :D
OdpowiedzUsuńI weź usuń tę captchę, czy jak jej tam, kody głupie, siedem razy celowałam i dopiero za ósmym poszło. Ja mam minus sześć na jednym oku, wiesz, jakie to trudne wcelować? :D
co mam usunac? kapote;p?
Usuńa z ywtrzymywaniem...trening czyni mistrza;p
najpierw jestes w wadze piorkowej a pozniej miesni Ciprzybywa;p i wszystkie jak stal;p
Przerabiałam to kiedyś, ale czuję, że prędzej czy później będzie powtórka z rozrywki... ale póki co, rozkoszuję się chwilą i czekam na "I tak w kółko Panie pierdółko". :)
OdpowiedzUsuńU Nas pierdolko przychodzi falamie, szczegolnie jak Mala chce zrobic na zlosc:)
Usuńja bym popłakała się ze wzruszenia!! :) ... mama żabeczka!! <3
OdpowiedzUsuńTak, jestem mamą żabeczką:)
Usuń