Mała jest świetnym obserwatorem i słuchaczem. I świetnie wyłapuje co jej potrzeba.
Małżon: Mała zakładaj majty (takie pieluchowe jeszcze chwilowo)
Mała: Nie, nie założę.
Małżon, podchodzi do niej żeby dokonać dzieła: Porwałaś majty, żesz Ty.
Mała: W Cibo je kupiłam.
Razu jednego leżała w łóżeczku, przytulając się do swojej biedronki.
Mała: Zobacz mamo jakiego mam misia.
Ja: To nie miś. To biedronka.
Mała: Biedlonka niskie ceny.
Siedziałam sobie spokojnie. Z małżonem gadam o spódnicy. I pod nosem coś tam mrucze.
Ja: Mini albo midi.
Mała: Mini, midi, maksi setski.
Tak, reklama dźwignią wszelaką.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale się uśmiałam, :))masz przezabawnego malucha:D
OdpowiedzUsuńno ja zdecydowanie tez sie usmialam, szczegolnie z tego Cibo;)
UsuńZabawna Mała :)
OdpowiedzUsuńZe ona wie co z czym sie je:p
OdpowiedzUsuńIdealna! Adaś ''reklam nie lubiem'', więc sypie nam tekstami z bajek.
OdpowiedzUsuńja bym wolala teksty z bajek niz reklam co to kupione w cibo;p
Usuńpolegałam!! haha
OdpowiedzUsuńa bylas w Cibo czy Biedlonce;p
UsuńCIBO, hahahahahhh boże, obszczam się po pachy :D
OdpowiedzUsuńLimonka chcesz o tym pogadac;)?
UsuńMyślę, że Mała z powodzeniem mogłaby mieć swój własny show!! Ty weź się zastanów poważnie nad tym, bo aż szkoda takiego talentu marnować!!! :))
OdpowiedzUsuńMyslisz ze sprawdzilaby sie w reklamie Cibo albo BIdlonki;)?
UsuńJa nie myślę, ja jestem pewna! Dzięki Małej reklamy stały by się warte oglądania :))
Usuń