Poszliśmy do Michałka, bo mus. No mus jest też na jutro i na wtorek. Michałek będzie miał Nas dosyć. Zdecydowanie. No ale cóż siedzimy czekając na swą kolej gapimy się w różowe drzwi. Pani pielęgniarka śmieje się, że musimy mieć chyba abonament wykupiony bo często jesteśmy. No ale nic siedzimy.
Mała dokazuje odrobinkę ale bardzo pozytywnie. Noski eskimoski i buziaki. Uwielbiam, naprawdę uwielbiam. Aż nagle postanawia wyrazić opinię o Małżonie, który siedział koło niej.
Mała: Nie lubię Cię tato.
Ja: Ale tata Cię kocha.
Ma:A Nie lubię go.
Ja: Ale tata Cie kocha.
Mała najpierw ciszej: On jest dziad.
Ja...konsternacja.
Mała w końcu się drze: Jesteś dziadem tato!
No i bach. Wszystkie oczy na Nas. Ja histeryczny chichot....i wcięcie co mądrego powiedzieć. Uwielbiam niespodzianki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mądra jest, Każdy chłop, nawet najlepszy, to dziad :D
OdpowiedzUsuńhahaha:)
UsuńLeżę :D
OdpowiedzUsuńoby nie kolo dziada, bo Ci mowie...;p
UsuńNo właśnie koło dziada :D
Usuńi jak tam dziad;)?
UsuńNiki: Dobre:) Jak to nigdy nie wiadomo co dziecku przyjdzie do glowy i gdzie:)
OdpowiedzUsuńtroche to przerazajace;)
UsuńOna tak na pewno, bo do Michałka szła. Musiała zaimponować, że stawia się Staremu ;)
OdpowiedzUsuńo, o tym aspekcie nie pomyslalam;)
UsuńOna jest niczym Kaczyński. :D
OdpowiedzUsuń- Spieprzaj dziadu - niedługo będzie.
Też miewam takie histeryczne chichoty.
Toć to nie macierzyństwo, to wariatkowo normalnie. :D
coz za mocne porownanie...;p
Usuńno wariatkowo, wariatkowo. i ja juz jak mala zaczynam;p
No dziad i co zrobić :D:D
OdpowiedzUsuńzobaczymy co dzis wymysli, bo wlasnie do lekarza jedziemy;p
UsuńO jaaaa!
OdpowiedzUsuńno tak mniej wiecej;)
Usuń