Są takie dni w mamusiowym świecie, że ma ona ochotę na same niezdrowości i słodycze. Chociaż akurat czekolada może dla mnie nie istnieć;) Mam ochotę na wyraźne smaki, słony, ostry....mniam:) Ale wczoraj naszło mamunię na słodkie....nie czekoladę ale naleśniory na słodko;) No i się wzięły i pojawiły....
Mama lubi sobie czasem zgrzeszyć;)
No i tak oto najpierw trzeba było ciasto na naleśniory zrobić;)
Później usmażyć.....
Jaki piękny patelniany dymek się na zdjęciu zrobił;)
Wyszło ich parę i naście;)
Posmarowała później mama truskawkowym dżemysłąwem...
Złożyła...
Bitą śmietanką otuliła...
A później bitą śmietankę cynamonkiem mamunia "skropiła"...:)
Kocham swoje grzechy i tych nie żałuję;)
Cynamon pyyyycha:)
Smacznego na cały dzień;)
Mama myśli jak zgrzeszyć dziś;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mniam! Tzn. prawie mniam bo śmietana wygląda na taką gotową, a takiej nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńAle poza tym - mniam mniam! Narobiłaś mi ochoty na naleśniki...
mea kulpa;) smietana gotowa bo czasu na inna nie bylo;p
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubie prawdziwa sniezke ktora sobie sama ubije;) bo taka smietana ubita z 36-tki dla mnie za ciezka