Stresująco

Kiedy stres zżera mamę mama zżera się sama, w środku. I jak u Marii Peszek jestem w kłopocie jak śliwka w kompocie.

Obsesyjne myślenie o tym co jest przedmiotem stresu powoduje, że w głowie mojej na neonie wypożyczonym dożywotnio pojawia się napis wyrażający całe to szitostwo, które się we mnie kłębi...czyli po prostu...

"Rzeź niewiniątek" czy też "Gniecenie robala"!

Stresie a kysz a won!

No to idę na wojenkę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz