Dziś będzie jakże krótko i treściwie.
Mam nowe motto życiowe na te zimowe dni. Kazikowe, żeby nie było że prawa autorskie kradnę.
"Jestem tak upadłą, że nie mam nawet siły podnieść powiek żeby widzieć i nie usnąć".
Mi dodatkowo rzuciło mi się na musk. Tak odrobinę ale zawsze;)
I tak o!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiesz, że jeżeli to o sen chodzi, to ja wracam po 22 z pracy, zanim się położe jest 24, a Jachu wstaje o 6:30. Stwierdzam, że chyba się wyśpię dopiero jak ... w sumie kiedy? Nie wiem. :D
OdpowiedzUsuńo kurcze. nie zazdroszczę. ja myślę, że to pogoda, przesilenie i w ogóle...tak się oszukuje:p
Usuńale Matko Prezesowa podziwiam, podziwiam!