W Naszym przyszłym przedszkolu mieszkają rybki. Rodzajów aż trzy. Jedna z nich pielęgnica. Piękna i zwiewna. To, że jest pielęgnicą dowiedziałam się wczoraj. No cóż ja i moja orientacja w terenie, dostrzeganie szczegółów czyli opisów rybek w akwarium pląsających.
Wczoraj po zajęciach dziecię me i koleżanka przyszła dziecięcia mego musiały się z rybkami pożegnać. Oj były buziaki w szybkę, oj były. I nagle trach.
Koleżanka małej: Mamo, mamo, lybki.
Mama koleżanki: Tak kochanie rybki.
Koleżanka małej: Mamo, mamo patrz. Tu pływa pielęgniarka.
Mama koleżanki: Nie pielęgniarka tylko pielęgnica.
No i jak tu się nie dziwić, że służba zdrowia tonie jeśli pielęgniarki w akwarium zamknęli;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobże że akwarium nie jest zbyt głebokie to moze szybko od dna ta słuzba sie odbije:-p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że woda nie jest słona to wyporność byłaby większa a tak pozostaje wierzyć, że losu Titanica nie podzieli ;)
Usuńoby;p jakoś dawały rade te pielęgniarki;p
Usuńchyba wyporność mają całkiem niezłą;)
UsuńHehehhe od razu i mnie się z pielęgniarka skojarzylo:D
OdpowiedzUsuńczyli coś jest na rzeczy;)
Usuń