Siedzimy z Kaziem i nucimy. Jako, że my jak siostry syjamskie nucimy jedną nutę.
Ja: Nananana.
Kaziu:Nanananananana.
Ja: ...I staraj się podążać moim śladem.
Kaziu: Szukaj mnie, cierpliwe dzień po dniu.
Ja: Bo sama nie wiem kiedy się odnajdę.
I nagle zapada cisza. Dopóki nie wymyślę....
Ja: Kaziu, chciałam zaśpiewać "Ciągnij mnie, cierpliwie dzień po dniu..."
O.o
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hahaha :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPraca ma na człowieka zły wpływ ;)
OdpowiedzUsuńwykańcza;)
Usuń