Mała idzie w moje ślady. Nie lubi gołębi. Nie wiem czemu akurat gołębie się u mnie uwidaczniają ale tak jest i już. I dziś rano też tak było. Chociaż my byłyśmy w samochodzie a ptaki poza nim.
Mała: Mamo, mamo ptaki. Boję się ich.
Ja: Niuniu nie trzeba się bać. My jesteśmy tu a one tam. Nie zorbią Nam nic.
Mała: Mamo, mamo ale ja się boję. Wygoń je.
Ja: Sio ptaki, sio.
Mała: Sio. Sio. Jeście laz.
Ja: Sio, sio, sio, ptaki.
Mała: I jesce powiedz im sio wy gnoje.
Skąd w słowniku małej "gnoje" nie wiem. Pytana o to coś ewidentnie kręci. Czas chyba na dochodzenie;)
A jeśli nie lubicie jakiś ptaków z przyczyn różnych....cóż, wystarczą te gnoje;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:) ale sie usmialam- te male gnojki przestraszyly dziecko :)
OdpowiedzUsuńco te gnoje potrafią narozrabiać to ich;)
Usuńgołębi i ja nie znoszę :/
OdpowiedzUsuńto dobrze, że nie jesteśmy same;p
UsuńJa to się mew boję. Ostatnio teściowej do kuchni wleciała i zarąbała 4 filety z dorsza z blatu :P
OdpowiedzUsuńjakaś agresywna;p
UsuńMy też ich nie cierpimy. Dachowe zasrańce i hałas robią gdy tylko zrobi się na dworze jasno.
OdpowiedzUsuńdziadowe gnoje;p
UsuńPodeślij ją do mnie na moment- mam duży problem z wróblami, które z mojego dachu i tarasu sobie mieszkanie zrobiły. Drą się od 4 rano i spać nie dają! Może Mała ich przegoni :)
OdpowiedzUsuńkrzyknie "gnoje" i uciekna;p
Usuńmój znów uwielbia ptaki, i by się obraził jakby usłyszał gnoje haha
OdpowiedzUsuńa my się przed gnojami bronimy;p
Usuń