W Kazikowym Chruśniaku 1

Praca.
Najpierw rozmowa o placku po zbójnicku, na który obie mamy chrapkę. Kto podrzuci?
Chwile potem praca znów.
Skupienie.
Dźwięk klawiatury.

Kazik pisze jak szalony.
Ja: Szybciej Kaziu. Szybciej wal klawisz.
Kaziu: Sama się wal.

Chwilę później Kaziu myśli...

Kaziu: Eh chodzi za mną ten facet i mnie gryzie w pięty.
Ja: Co?
Kaziu: No co? A co usłyszałaś?
Ja: Że chodzi za Tobą ten facet i Cie gryzie w pięty.
Kaziu: Co? Nie facet tylko placek. Jak by facet za mną chodził to by dziwne było

Jak se nie usłyszę to se dopowiem. Ot i co.

4 komentarze:

  1. No tak, jakby facet za nim chodził to by było dziwne, ale jakby w pięty gryzł to już nie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież to normalne, że faceci gryzą w pięty;p

      Usuń
  2. poprawa humoru z wami gwarantowana :)

    OdpowiedzUsuń