Ja te karteczki nawet znalazłam ostatnio przy porządkach. Caaaałe notesy z "Królem Lwem" :) Młody je dostał i... wykorzystał to zabałaganienia pokoju :D
a hahahaha :P nie mogę guma i skakanie w linke obowiązkowe. Mama mi ciuchy do Barbi szyła :P miałam jedną ze zginanymi nogami z pewxu :) a hahaha sie wzruszyłam :)
ej ja też miałam ciuchy uszyte;p jak już sama trochę igłą działałam to miałam sukienkę-wór z firanki;p moja też miała nogi zginane;p ale reszta tak...sztywna;p
A ja to nigdy oryginalnej Barbie nie miałam, tylko jakieś podróby, Wendy bodajże. Co z tego, gdy i tak pewnego pięknego dnia poleciała lotem bliżej z 4 piętra przez moją osobistą siostrę. Jak ja ryczałam, o matko.....
Biedna Wendzi czy jakos tak. ja dzis stwierdzilam ze tej wspolczesnej barbie moze i sie rece ruszaja w nadgarstkach i lokciach i barach ale jedej nogi sie zginaja. Za to gada.
A ja tylko Tiki Tiki nie znam, ja to skakałam w gumę, albo grala w sztole śrubkami dziadka lub kamykami.
OdpowiedzUsuńa guma i u mnie była:)
Usuńi jeszcze kapsle były:)
kapsle :)
Usuńi szkiełka się robiło
smak dzieciństwa :)
kapsle też miałam:D:D:D:D
Usuńeh aż mam ochotę wyjść i skakać w klasy:D
Usuńa może skakanka??
Usuńteż:) też:)
UsuńJa w tiki-tiki nie grałam.
UsuńAle "małe piwo-duże piwo" ktoś zna? i Rzucanie scyzorykiem w ziemię? To był szał!
O tak. Rzucanie scyzorykiem i ja uskutecznialam:) Najczesciej na grzybach:)
UsuńAle piwa nie znam. Oswiec kobito:)
Wehikuł czasu... Przeniosłam się do dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńtiki tiki;)?
UsuńHopisy zbierałam! I karteczki na wymianę :D I w dunie się grało :D
OdpowiedzUsuńA i jeszcze pamiętam, że w chrupkach Cheetos można było pieniążki znaleźć :D Starczało na Donlda, Turbo, albo loda :)
Usuńtak:) i wszyscy te chrupki macali;p pamiętam jak w sklepach przy chrupkach były kolejki i się paczki obmacywało;p
Usuńczyste szamaństwo;p
a zbieranie karteczek też pamiętam:) segregatory całe w karteczkach:) jeden zapachowe, inne mniej...ach pięknie)
UsuńJa te karteczki nawet znalazłam ostatnio przy porządkach. Caaaałe notesy z "Królem Lwem" :) Młody je dostał i... wykorzystał to zabałaganienia pokoju :D
Usuńkurcze ja też muszę swoje znaleźć, bo to jest dopiero powrót do dzieciństwa:)
UsuńJa mam tylko swój pamiętnik;p
guma!!! ostatnio Małż wspominał a ja bym se pokicała haha
OdpowiedzUsuńmogę pożyczyć;)
Usuńa hahahaha :P nie mogę guma i skakanie w linke obowiązkowe.
OdpowiedzUsuńMama mi ciuchy do Barbi szyła :P miałam jedną ze zginanymi nogami z pewxu :)
a hahaha sie wzruszyłam :)
ej ja też miałam ciuchy uszyte;p jak już sama trochę igłą działałam to miałam sukienkę-wór z firanki;p
Usuńmoja też miała nogi zginane;p
ale reszta tak...sztywna;p
tiki tiki...jak to cieszyło młodych i denerwowało starszych:D
OdpowiedzUsuńja trenowałam zawzięcie:)
UsuńA ja to nigdy oryginalnej Barbie nie miałam, tylko jakieś podróby, Wendy bodajże. Co z tego, gdy i tak pewnego pięknego dnia poleciała lotem bliżej z 4 piętra przez moją osobistą siostrę. Jak ja ryczałam, o matko.....
OdpowiedzUsuńBiedna Wendzi czy jakos tak.
Usuńja dzis stwierdzilam ze tej wspolczesnej barbie moze i sie rece ruszaja w nadgarstkach i lokciach i barach ale jedej nogi sie zginaja. Za to gada.
Znaczy nogi jej sie nie zginaja.
Usuńwolalabym zeby zamiast gadania mogla zginac nogi w kolanie i pedzic skaczac jak kozica po gorach
ja miałam tylko jedną Barbie. Dbałam o nią jak o skarb! A w gumę to przeskakałam chyba z rok życia!
OdpowiedzUsuńbo kiedyś Barbie była na wagę złota. Dziś wystarczy wejść do pierwszego lepszego marketu. A guma to niezły fitness był;)
UsuńTiki tiki... to było to :) i guma. i karteczki na wymianę. no i barbie oczywiście. :)
OdpowiedzUsuńbo to fajne czasy były:)
Usuńhahaha zajrzałam i padłam
OdpowiedzUsuńkurde gdzie te kiki teraz kupić ?
O ja Cie nie wiem:p
OdpowiedzUsuń