Ciążowe skojarzenia

Jestem zdecydowanie zdania, że dobra komunikacja to podstawa. Bez niej ani rusz.

Jak załatwić różne sprawy? Dzięki komunikacji.
Jak rozwiązać dylematy i problemy? Dzięki komunikacji.
Jak radzić sobie w życiu? Między innymi dzięki komunikacji.

Ja najlepszą komunikację mam z najbliższymi.
Kazio, na ten przykład, Kazio jako jedna z najbliższych osób rozumie mnie bez słów. A ja ją. Raczej.

No to dziś czytamy i analizujemy. Myślimy jak. Dopracowujemy i dopieszczamy, żeby coś po polsku było bardziej polskie i zrozumiałe.

Kazio: Ale co ja mam zrobić?
Ja: No przeczytać i zobaczyć, czy jest ok.
Kazio: Ale tego dużo jest. Wszystko mam czytać.
Ja: No tak.
Kazio: O nie. Ale tu się coś porozjeżdżało. Na przykład pracowniczy się przeniósł na drugą stronę.
Ja: No to co ja zrobię. Strona się ucięła.
Kazio: Albo tu "Czy w związku z nierównomiernym rozłożeniem Twojej pracy nagromadza się łona"?
Ja: Co się nagromadza? Łono?

Cho no, na łono, natury łono no cho no;)
Łono się nagromadza, strzeżmy się wszyscy. A w łonie matki dzieci się gromadzą.
Jednak ciąża mnie prześladuje;)

PS. Kazio nie wie co mój Małż na rozszerzone łono;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz