Wiecie,
że ja mam różne przypadki. Różne przypadki zakręconej matki. Nie wiem skąd to
się bierze, i jak…ale się bierze. Tak, jak dziś. Miało być w tajemnicy i w
ogóle a wyszło…jak zwykle.
A
zaczęło się tak. Koleżanka w pracy zmieniła stan cywilny. Wyszła za mąż i już
nie wróciła. A, że sympatia jest to i postanowiliśmy jej dać coś od siebie. Wszyscy
razem, w zakładzie kupie siła. A do prezentu postanowiliśmy dorzucić kwiatka.
Tak, żeby życie pachniało liliami i innymi cwietami.
Misję
zakupu kwiatów otrzymał kolega, na szczęście się nie zagubił. Rano więc
wkroczył, do pracy z chabaziem w papierze. Nie od dziś wiadomo, że i ja i mój
Kazik pokojowy wścibskie jesteśmy. Poszłyśmy więc zobaczyć cudo. Wyjęłam z
papieru, powąchałam i się pozachwycałam. I nagle słyszę Magdy głos na
korytarzu. I widzę, jak Kazik w pośpiechu zamyka drzwi od pokoju kolegi. A ja
dalej z tym bukietem w ręku. I miotam się, jak w tych wszystkich filmach co się
miotają Ci, co coś chcą ukryć. I latam od drzwi do jednego biurka, do drugiego
biurka, chce schować się za krzesło. Co robić? Co robić?
Magda
się zbliża, czacha mi dymi, panika w oczach. Na szczęście kolega dopiero co
wszedł do pokoju i szafę miał otwartą. No i niewiele myśląc o tym co chce
zrobić razem z bukietem do szafy się schowałam. Przykleiłam się do drzwi i
stoję, jak pędzel w farbie. I kleje się do drzwi i myślami staje się niewidzialna.
I słyszę rozmowę.
Magda:
Jest Karolina?
P:
No jest, no.
Magda:
Ale co w szafie się schowała?
W
tym momencie P. wybucha śmiechem, a ja śmiechłam razem z nim. Znaczy śmiechłam
w cichości ducha i szafy.
P:
No ale, yyyyy, nie może teraz. Zajęci jesteśmy.
Tak,
zajęci byliśmy. Ja w szafie przyklejona do drzwi, z wiecheciem w ręku. On koło
szafy z posikiem od śmiechu.
Matka
i niespodzianki to jedno. Oj ja potrafię, potrafię;)
Co nie
Magda;)?
Dobre, dobre
OdpowiedzUsuńW kwiaty w szafie wraz z ludziem schowane... w to mogę uwierzyć ale , że moją bratową było słychać gdzieś na korytarzu ..... jakoś mi to do głowy nie chce wejść :P
OdpowiedzUsuńa było słychać, było;)
OdpowiedzUsuńmoże nie rykiem ogromnym ale słychać było;p
ona potrafi;p
Hahah wiesz? Jesteś nieobliczalna:-p
OdpowiedzUsuńUśmiałam się:) Nic tylko mieć takich współpracowników :D
OdpowiedzUsuń