Patrzysz na mnie i myślisz sobie „Matka. Taka oto matka”. A, że matką jestem i taką mnie widzisz to myślisz sobie od razu co powinnam, a czego nie. Nie wypada mi tego czy tamtego.
Nie
wypadami mieć więcej luzu niż mam i myśleć o pierdołach.
Nie wypada mi być
egoistką ani tym bardziej stawiać przed dziecko innych spraw.
Nie wypada mi zawłaszczać
czasu własnego dla samej siebie.
Nie wypada mi iść czasem na skróty, ani tym
bardziej w krzaki się zapędzać.
Nie wypada mi głośno mówić o błędach, tych
dużych i mniejszych, a szczególnie o tych dużych bo kolą w oczy i przerywają
tamę, która wstrzymuje wielkie zło.
Nie wypada mi dawać złego przykładu, ani
tego mniej złego.
Nie wypada mi mijać się z dorosłością, bo przecież jestem
dorosła. I do tego, o zgrozo, mam dziecko. Nie wypada mi zapewne wiele więcej.
Nie
traktuj mnie tak śmiertelnie poważnie!
Ja
kocham pierdoły i pierdolety.
Kocham luz i swobodę, żeby nie uwiązać się.
Kocham być egoistką czasami i stawiać siebie ponad dziecko.
Kocham zawłaszczać
sobie wolny czas i czuć się jego Panią.
Kocham skróty, bo wtedy można poznać
nowe drogi. A i krzaki czasem można odwiedzić, w końcu błądzić i mylić się jest
rzeczą ludzką.
Kocham swoje błędy te wielkie szczególnie, bo się na nich uczę
i, o zgrozo, uczy się na nich też moje dziecko. Dziwne? No być może.
Kocham
przykłady różne, nawet te złe, bo żeby wiedzieć co dobre trzeba też znać to co
złe. A określanie dobre złe dla mnie jest czymś innym niż dla Ciebie.
Kocham
być dzieckiem w dorosłym ciele, zdobywać chmury na huśtawce, bosą stopą dotykać
trawy, pochłaniać kilogramy lodów, biec przed siebie i śmiać się z niczego do
rozpuku. Totalnie i w całości.
Kocham
to czego mi nie wypada.
Kocham siebie i dziecko swoje.
Kocham życie.
I jestem człowiekiem
a nie super robotem, czy super bohaterem.
Choć nie, super bohaterem jestem bo wiem
gdzie mieszkają Muminki, nie boję się Gargamela, potwory zamykam w szafie, znam
przewagę lodów waniliowych nad innymi takimi i na pewno jeszcze wiele więcej.
Jestem super bohaterem dla samej siebie, bo kocham to swoje pokręcone życie.
Takie niedoskonałe i nie wypadające.
Nie
traktuj mnie śmiertelnie poważnie!