Córko, nie popełniaj matczynych błędów!


Córko, kochana moja, jedyna. Wiem, że swoje życie masz ty i swoje życie mam ja. Jesteśmy inne, odrębne, o innych spojrzeniach na świat, innych potrzebach. Dwie odrębne istotny na jednym ziemski padole, połączone więzami krwi i miłością ogromną. Brzmi górnolotnie, wiem, jednak prawda tak właśnie wygląda. I chodź życie swoje kształtować będziesz po swojemu kochana mam dla ciebie parę wskazówek, rad, ostrzeżeń. Córko, nie popełniaj matczynych błędów!

1. Pamiętaj, nie używaj kleju z brokatem przy włosach Barbie!
Tak wiem, jest piękny. Tak wiem, świeci się. Tak wiem, efektownie wygląda. I tak wiem, że byłyby z niego piękne pasemka. Byłyby, gdyby klej był farbą. Uwierz mi kochana moja, że nie jest! Sklei włosy i tyle z roboty będzie. Lepiej rozmocz bibułę i posyp brokatem. Lepszy efekt i Barbie nie będzie miała pretensji o gluta na głowie.

2. Włosy dalej, pamiętaj kochana, że lalce włosów nie obcinasz!
Tak, to też włosy. Tak, też je można czesać. I tak, można je układać. Ale NIE, pod żadnym pozorem nie można obcinać jeśli chce się czesać, układać i loki kręcić. Lalce włosy nie odrosną! To nie amelinum, nie pomalujesz!

3. Pamiętaj, że zastrzyki lalkom można robić udawane!
Matka twoja razu pewnego zrobiła lalce zastrzyk. W lekarza się bawiąc. Niby nic nadzwyczajnego, ot zabawa taka. Niestety jednak zastrzyk był….z wody. Lalka więc po pewnym czasie pokryła się grzybem pleśniowym i tyle ją widzieli, i tyle z niej radości było. 

4. Pamiętaj, że chmiel i owszem do produkcji piwa służy ale po przetworzeniu!
Matka twoja biznes chciała kręcić, piwo robić. Ważyć, wywarzać i w karafkach sprzedawać. Niestety okazało się jednak, że z owocu dzikiego chmiela niewiele się da wycisnąć. A to co się da to zielony glut i nie wiem ile musiałabym cisnąć, żeby biznes na tym zrobić.

5. Pamiętaj, podpaskę przykleja się klejem do majtek!
Tak kochana, tak. Klej musi znaleźć się po stronie majtek. Nawet w zabawie! Oszczędź sobie bólu i nieprzyjemności. Uwierz matce.

6. Pamiętaj, jak zakopiesz skarb to oznacz miejsce gdzie!
Ja skarb kiedyś zakopałam. Myśli zebrane. Z ciotką twoją taką fantazję miałyśmy. Zakopałyśmy z nadzieją na otworzenie kiedyś. Niestety nadzieja płonną pozostała, bo po dziś dzień nie wiemy gdzie to jest. Niby miejsce plus minus określone. Niby wiemy czego szukać ale jakoś jeszcze nie znalazłyśmy.

Więcej grzechów nie pamiętam ale na pewno było ich jeszcze tuziny. A ja w dobrej wierze, z dobrej woli przestrzegam. Niech zabawa nie psuje się wraz z glutem na głowie, za małą ilością chmielu w chmielu albo ze skarbem zaginionym na amen. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz