Leżymy sobie, leżymy. Mała nogami przebiera w oczekiwaniu na kolejną turę barbie. I nagle sąsiad z góry wiercić zaczyna.
Mała: Mamo sisiałaś ten dżwięk?
Ja: Tak
Mała: Cio to?
Ja: Sąsiad z góry wierci dziurę, może wpadnie do Nas przez sufit.
Mała: Tak? Pan wielci moją dziulę?
Yhym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:D
OdpowiedzUsuńtrzeba uwazac na wiertarki;)
Usuństrzeżmy się wieltalek ;P
OdpowiedzUsuńi tych dziul;p
UsuńNo bo jak tak można czyjąś dziulę wielcić?
OdpowiedzUsuńno ja nie wiem, skandal jakis!
Usuń