Kaćka

Kąpiele to ulubiona rozrywka Małej. Szczególnie w sobotę kiedy Małżon robi jej wielka pianę. Do wanny razem z nią wskakują jej ukochane kaćki. Dwie żółte, jedna zielona i jedna różowa. W końcu różnorodność w modzie;). No i wczoraj w pianie były kaćki i by ka Mała. Kaćki nura daja raz tu, raz tam. Do czasu.

Mała biorąc zielona kaćkę mówi do niej: Bzidkie maś piórka. Padaj śtąd.

Chyba muszę nauczyć moje dziecię tolerancji dla zielonej kaćki. Naukę zaczynamy od dziś:)

10 komentarzy:

  1. koniecznie!! Bo w końcu zielony to kolor nadziei przecież!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie wiem czy tu bardziej o konstrukcje pior nie chodzi;p

      Usuń
  2. Dziewczyna konkret. I z gustem! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. moja kąpie się z lalkami... czasem można boki zrywać z jej wymyślonych rozmów :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. To brzydkie kaczątko na pewno, trzeba jej powiedzieć ze się zamieni w pięknego łabędzia to może zaakceptuje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze:) chociaz juz wczoraj nie byla taka...odrzucajaca;p

      Usuń
  5. przejdzie samo dzieci zmieniają zdanie równie często jak kobiety a że to mała kobieta to na bank za chwile inna będzie nie fajna...

    OdpowiedzUsuń