Ta sobota zapowiadała się zwyczajnie. A choinki wcale w planach nie było.
Mamusi kolej wstawania, więc o 7:34 kiedy usłyszałam tupot małych stóp byłam pewna, że nie dane mi dospać do 7:35. Przez chwilę miałam moment zawahania kiedy to małe stopy skręciły z drogi prostej wprost na salony. Już, już nadzieja się zatliła, kiedy to przypomniałam sobie że obsługa pilota, choć zaawansowana jak na trzy lata, nie idzie w parze ze znajomością liczb powyżej 20. No i klops. Mała zaatakowała mnie skokiem w stylu Kung Fu Panda. Zdecydowanie potrafi dowalić.
Szybka wizyta w toalecie i krótka rozmowa.
Mała: Mamo polozmawiajmy.
Ja: A o czym chcesz porozmawiać?
Mała: O stalych Polakach.
Ja: A co z tymi Polakami?
Mała: No oni sobie zyją. Ale nie, złapał je wilk i zablał ich do więzienia a później pozalł.
Hmmm...ciekawa historia. Monolog pod hasłem "porozmawiajmy" może być całkiem inspirujący. Ale po monologu poleciało jak z płatka.
Zamiast do lodówki miałam ochotę włożyć masło do szafki z makaronem. W sumie jedno i drugie na em. Majeranek podczas podlewania postanowił upaść, opadł z sił pod własnym ciężarem biedaczek i musi podpierać ściany. Umyłam całkiem przypadkiem czysty garnek i robiłam tosty na zimno. Na szczęście się zorientowałam, że w ogóle się nie opalają. Kiedy już szczęśliwie do śniadania z Małą zasiadłyśmy usłyszałam brzdęk. A nawet dwa. Dwie bombki upadły, na samo dno. I wtedy sie odwróciłam.
Światło dzienne ukazało mi cała prawdę o choince. Podupadła na zdrowiu biedna, choinka zaczęły spierniczać, bo nie dała rady już dźwigać ich na swoich barkach a zielony łupież zajmowała większą część terenów dookoła niej. Szybka decyzja: rozbiórka. A później działanie.
Ja rozbierałam, Małż się dobudzał a Mała dopingowała "O jejćku ale się śipie". No sypała się sypała. Przy okazji z Małżem zaplątaliśmy się w lampki choinkowe. Niby romantyzm ale jednak ja dla romantyzmu potrzebuje więcej przestrzeni. Jak się rozplątali to choinkę rozebrali i wynieśli na balkon.
Małż tachając miotłę przez drzwi: Co mi tam przeszkadza?
Ja: Nic. I drzwi dalej ciągnę.
I nagle bach...padła roleta. No pięknie.
Z takiej choiny...
zostało takie pobojowisko
A ja tak sobie pomyślałam zamiotę kolki, w końcu ususzone i nic im się nie staną. Nie wyblakną. Odłożę je w ciemne miejsce i nie dostępne dla Małych rąk i przechowam do przyszłej gwiazdki. W przyszłym roku wysypie na podłogę tam, gdzie u Nas normalnie choina stoi. Pacnę na kolki parę bombek, zarzuci się jakiś łańcuch i lampkami tez się trochę obłoży i będzie choinka. Nadal będzie "żywa", nadal zielona. Żeby efekt zapachowy jakimś Brisem czy innym cudem się spryska. Nic to, że nie będzie w 3D, nic to. Kształt może mieć jaki chcemy, może być kupką albo i wałkiem. A nawet można z niej i kucyka pony usypać. O! Za to będzie...oryginalna i wielokrotnego użytku a dalej "żywa".
Dumna z siebie ja:D
Choinka DIY
Etykiety:
choinka,
DIY,
Matka myśli,
niebanalnie,
niezywczajnie,
oryginalnie,
świątecznie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękny szkielet musiał wam z choinki zostać
OdpowiedzUsuńmoja choć niewyględna, stoi przytulona do kaloryfera, zapominam jej podlewać i nie leci :)
no szkielet pierwsza klasa:)
Usuńsekret Twej choinki w niepodlewaniu? a to specyficzna bestyja;p
Hahaha! Każdy sposób na świąteczną atmosferę dobry.
OdpowiedzUsuńMy też wzięliśmy się za rozbieranie choinki, ale to sztuczniak, więc aż takiego pobojowiska nie mamy :)
OdpowiedzUsuńi zawsze będziecie mieć efekt 3D;)
UsuńMoja też była niepodlewana. Małżonek szanowny tak ją obsadził w stojaczku, że nie dosięgała bidulka do wody:) Poszła precz już wczoraj. Helka twierdzi, że do garażu. Tylko pod takim warunkiem zgodziła się na rozstanie:)
OdpowiedzUsuńej no trzeba jej było usypać konika pony:D
UsuńU mnie choinka jeszcze trochę po stoi ;)
OdpowiedzUsuńno jak si trzyma kupy to nie ma co rozbierać:) ja bym chciała, żeby Nasza się jeszcze kupy potrzymała;p
UsuńWhile Single-layer cell technology gives faster read and write
OdpowiedzUsuńcapability but allows less capacity, multi-layer cell
memory is often slower, but cheaper. Therefore, many parents decide to buy these cars because of their children as toys they're able to play with.
Also the device is compatible with Bluetooth and wireless headsets.
Also visit my homepage: does xtreme nitro workxtreme nitro reviewsxtreme nitro reviewnitro xtremebuild musclebuild muscle fastxtreme nitrobuild musclesbest way to build musclesnitric oxide supplementnitric oxide supplements
Although there are still games that would require direct contact of players playing in a monitored environment
OdpowiedzUsuńbut thanks to internet, these games are getting lesser and lesser in number by the year.
You will have to download this program yourself and follow the
instruction for installing it. A year ago, there were not too heaps companies offering convenient wifi but that's moved.
Here is my web site http://sanaari.net/site/quick-solutions-cv-around-usa
What's up it's me, I am also visiting this site on
OdpowiedzUsuńa regular basis, this web site is in fact pleasant and the viewers
are actually sharing good thoughts.
my blog - Christian Louboutin For Men